"Bo takie życie jest łatwiejsze..."
Każdy sobie mówi, że mogło by byc lepiej, o wiele lepiej. Tylko czy coś z tym robi? Tkwi w tym swoim nudnym życiu dalej.
Pff... Bezsens... - Tak twierdził Federico. To właśnie on idzie dalej i zmienia coś co trzeba. Nie ma tak, że będzie się bezsensownie toczył, i nic z tego nie uzyska. Tak było tym razem...
Szła powolnym krokiem do studio. To ona należy do tych stojących w miejscu. Nic nie ma zamiaru z tym zrobić. Nie zdaje sobie sprawy, że szarą myszką będzie już zawsze. A czy to będzie takie łatwe ?
Blondynka nie myśli o przyszłości. Co będzie kiedyś tam...
A on? Na czym ma myśleć? Przecież wszystko będzie wspaniale ! Zrobi karierę, przecież i tak już wygrał Talentos 21.
Doszła. Od razu na oko rzuciła jej się Violetta z jej "bandą".
Ludmiła jej zazdrościła i to jak. Całe życie otoczona przyjaciółmi, chłopaków kocha się w niej cała masa. Normalnie żyć nie umierać!
Był to doskonały powód do nienawiści, którą do niej żywiła. "Przecież to nie moja wina, że wszyscy mnie tak wielbią!". Bezsensowna gadka Violetty. Ludmile się śmiać chciało jak to słyszała. Tak, właśnie. Chciało jej się śmiać. Czy to nie dziwne ?
Ach... Ale kto by się nie śmiał ze słodkiego, niewinnego głosiku Violetki ?
Federico też jej nie lubił.
Szatynka narobiła mu w życiu wiele przykrości i dużo razy go upokorzyła. Chłopak po tych wszystkich latach tylko udawał, że ją lubi tylko po to, aby zaprzyjaźnić się z jej przyjaciółmi. Dobry myk - jak to nazywał. No przecież trzeba sobie jakoś w tym życiu radzić.
Ale kto by się spodziewał, że ta oto fantastyczna szatynka może być zła ? Chłopak miał straszną ochotę wszystkim powiedzieć jaka ona jest naprawdę. Tylko czekał na odpowiedni moment.
A teraz musiał się zająć inną sprawą. Miał pewien plan, którego niewypełnienie, nie wypada w jego przypadku.
Ludmiła nie wiedziała czy mu zaufać. Skąd mogła wiedzieć jaki on jest na prawdę ? Może on razem z Violettą knuł coś przeciwko niej ? Przecież mogło tak być.
Ale na razie próbowała o tym nie myśleć. Chciała się zająć muzyką. Niedługo przedstawienie i te sprawy...
Co z tego ? Jej głowę zapełniało pełno myśli, których nie mogła uwolnić.
-Wiecie, że zaczął się sezon różnych ćwiczeń i ciężkiej pracy ? - zaczął Pablo - Angie i ja długo zastanawialiśmy się komu przydzielić jakie prace. Wiecie, że jest was sporo i nie każdy będzie miał najważniejsze role ? Piosenki będą napisane i skomponowane tylko przez kilka osób. Mi też jest przykro, ale inaczej się nie da. Codziennie widzę jak radzicie sobie z różnymi sprawami związanymi z muzyką. Niektórzy mają mniejsze możliwości i tak dalej.
-Tak, Pablo ma racje. Ale pamiętajcie, że każdy jest tak samo ważny. - powiedziała Angie. - Słuchajcie, to była bardzo trudna decyzja, ale główną rolę damską dostaje Francesca.
Ludmila:
Bardzo ucieszyłam się, że Fran dostała tą rolę.
Szkoda, że ja nie mam szans ... Ale kto by chciał taką zwykłą Ludmiłę ?
Nigdy nie twierdziłam, że nie umiem śpiewać. Tylko szkoda mi było, że nigdy nie zostałam doceniona.
Kurde, cały świat się na mnie uwziął !
Wyszłam stamtąd. Nie chciałam tam być i patrzeć na te wszystkie, zawsze szczęśliwe twarze.
Usiadłam przy ścianie na korytarzu. Łzy zaczęły mi spływać po policzku.
-Wszystko nie tak ! - krzyknęłam sama do siebie rzucając zeszytem. - Dlaczego moje życie nie jest takie idealne?
Schowałam głowę w kolana. Ja już tak nie mogę ! Nie mogę tak żyć. Oj, to wszystko nie ma sensu!
Nagle poczułam czyjąś rękę na moim ramieniu. Zadrżałam z obawy, że to Diego.
I miałam rację...
-Czego chcesz ? - zapytałam podnosząc się z podłogi. Ten koleś mnie przerażała. Do czego on mi jest jeszcze potrzebny? Nie wystarczy, że moje życie i tak jest na maksa przesrane ?
-Spokojnie, przyszedłem cię pocieszyć. Dlaczego płaczesz ?
-A od kiedy to tak interesują cię czyjeś losy? Zajmij się lepiej swoją przecudowną osobą, a mi daj spokój!- rzekłam ostro odchodząc od niego. On nie rozumie pewnych rzeczy. Nic nie wie o życiu. Och... No bo jakie on może mieć problemy. Że mu się fryzurka zepsuła czy coś ?
Kasy ma OOO tyle, samochód jego odróżnia się w zupełności od wszystkich, przez jego nowoczesność i najnowszą generację.
Szczerze nie lubię takich osób. Tylko wywyższają się i myślą, że są takie super. Niech się lepiej zwiąże z Violką. Para idealna !
Reszta jest spoko. Tylko Federico wydaje mi się aż za dobry ...
Może on coś ukrywa ? Jego osoba jest dziwna. Cóż, urodę ma, na co zwraca uwagę duża ilość dziewczyn... Tylko, że żadnej dziewczyny nie ma.
-Czekaj ! Nie chcesz wiedzieć nic więcej o przedstawieniu? - zapytał Diego podbiegając do mnie.
-Co mnie to interesuje ?! Daj mi już spokój, odwal się ode mnie. Nie jesteś mi do niczego potrzebny! - wykrzyczałam co mi przyszło do głowy.
-Tak w razie co to rolę męską dostał Federico. Wiesz, że na końcu mają się całować? Trochę...
Nie słuchałam dalej. Moje serce przyspieszyło swoje bicie. Ale dlaczego...?
_______________
Powiem, że jestem nawet zadowolona.
Jednak przytłacza mnie fakt, że mam coraz mniej komentarzy. W 2 rozdziale było 20, a teraz... ;(
No trudno, wygląda na to, że coraz gorzej piszę.
Trochę mi przykro, ale nie mam żadnego zamiaru kończyć tego bloga. Bardzo go pokochałam i będzie on jeszcze długo, długo...
Ale dość użalania się nad sobą !
Kolejny rozdział tak jakoś... Nie wiem. Teraz przybyła kolejna lektura i tak dalej... Nauki mam potąd.
A poza tym wena mi ostatnio odpłynęła gdzieś w dal...
To chyba tyle.
Nikki ♥
KOCHANIE !
OdpowiedzUsuńCo ty tu wypisujesz że piszesz coraz gorzej, co ?
Jak możesz ! Jesteś wspaniała ! Czasem ludzie nie komentują bo nie mają czasu ale czytają, jestem pewna ;*
Dobra rozdział był świetny tylko te rolę ahh !!
Federico ma całować się z Fran ! NIE ! NIE ! NIE MOŻESZ MI TEGO ZROBIĆ ^^
Przecież on ma się całować z Lu ^^
Wiem że na pewno nas jeszcze zaskoczysz, całuję i czekam na next ;*
MARCELA *.*
A ty wiesz, że ja cię normalnie kocham ?
OdpowiedzUsuńKocham Cię tak baldzo baldzo !
Jak dla mnie za mało uczuć ;cc
Ale nie przejmuj się ;**
Nie komentują, bo to śmierdzące lenie i tyle ;PP
Ja przybyłam i komentuje to cudo !
Główną rolę dostała Francesca - Trochę mnie to zdziwiło, myślałam, że panna idealna ją zdobędzie.
Diego chyba nie chce odpuścić, co ?
I dobrze, za to właśnie go kocham całym serduszkiem. Za to, że jest zawzięty i nie daje za wygraną.
Jeśli chodzi o Fede, to czyżbyś posłuchała tego co napisałam pod poprzednim zajebistym rozdziałem.
A tak wgl o co chodziło ci z tą wspaniała i wgl osobą, czyli mną ?
Bo ja tego nie kumam O.o
Wracając do rozdziału.
Coś czuje, że Ludmilla jest zazdrosna ;D
Jeee Jee to co lubię !
Może w końcu pokaże pazurki ? ^^
Fajnie by było jakby rzuciła się na Fran z pazurami w czasie próby, albo jakby Lu była tą, nie wiem jak ona się nazywa tak profesjonalnie ale chodzi mi o to, że w jakimś szczególnym wypadku ona zastąpiła by Fran i wiesz coś by jej zrobiła i wgl ..
Albo wiem !
Fran zauważyłaby, że Lu pała uczuciem do fede tak samo jak on do niej i oddałaby jej swoją rolę tak aby mogli się pocałować !
Bożę ! Jaką ja mam zrytą psyche XDD
Dobra kochanie ja już nic nie piszę i liczę na odpowiedź do tego komentarza z wyjaśnieniem o co chodzi z tym "Wiesz, że nigdy bym się nie spodziewała, że Ty taka wspaniała osoba skomentujesz to moje coś ?"
Jaka ja wspaniała ?
O co chodziło ? <33
ZOSTAŁAŚ NOMINOWANA DO LBA !
OdpowiedzUsuńhttp://magicznaprzyjazniludmiivioli.blogspot.com/2013/11/8-nominacji-do-lba.html
HEj!
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny! Fedemiła... Jak ja ją kocham! Lu taka bezbronna...
Fede ma się całować z Fran?? Uuu...
No nic. Czekam na kolejny rozdział i pozdrawiam!
BOSKI !!!
OdpowiedzUsuńW cale nie piszesz gorzej !
Rozdział bardzo mi się podobał ^^
Tylko brakuje mi tych spotkań Fede i Lu
I tak ja Pani Dominguez uczuć
No ale nie ma co się przyjmować
Czekam na Fedemiłę
Zosia ;*
Nikkunia skarbie,
OdpowiedzUsuńNawet tak nie mów! Nic się nie pogorszyłaś i piszesz wspaniale!
Nie masz z niczym kończyć, bo ja kocha to jak piszesz ;* nie pozwoliłabym ci ot tak nas zostawić ;)
Rozdział ahh kochana moja! Awwwwww normalnie ;)
Diego? zachował się całkiem inaczej, nie jak jakiś egoista, cham
i skończony dupek, a miły chłopak, takie wrażenie na mnie zrobił. Miło, że podszedł do Lu
i chociaż spytał co jej jest.
Lu, jest mi jej tak szkoda, poczuła coś do Federa, jest to nie uniknione, ale boi się tego uczucia, boi się że ją oszuka i zrani. A myśl, że może się całować z Fran, jest dla niej straszna, rozumiem ją. Ale ja wiem, ze to tak łatwo nie będzie i coś wymyślisz i wykombinujesz mi z Femiłą! <3
Wiem, to bo masz tyle wspaniałych pomysłów, samo pisanie tego bloga jest epic! xD
Wiem, komentarz ani ładu ani składu, ale pamiętaj UWIELBIAM CIĘ ;*
Maja ;)
to było genialne <333
OdpowiedzUsuńnie komentują, bo im się czasami nie chce, ale na pewno czytają i zachwalają się *.*
Francesca dostała główną rolę *.*
Dieguś chciał pocieszyć, a ona tak na niego chamsko
Pff...
ale i tak kocham także Diego, bo jako jedyny podszedł do niej i zapytał co jej jest *.*
ale i tak kocham Lu. <3
Diego nie daje za wygraną i dobrze ;*
oj poczuła się zazdrosna o Federico, który będzie miał się całować z Fran *.*
czekam na next ;***
kocham, ciekawe co będzie dalej, A i zapraszam na mój blog nie jest on o fedemile ale jest o George Shelley : http://story-of-george.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOj kocham kocham kocham ,brak mi słów do opisania twojego opowiadania ;* Cudnie piszesz <3 Biedna Ludmi ..Fede będzie się musiał całować z Fran hiiiihiii Nie moge się doczekać kolejnego rozdziału ;*
OdpowiedzUsuńNikki ty wcale nie piszesz gorzej! Ja nie komentowałam bo nie miałam czasu lub zapominałam, a niektórzy są tacy że po prostu nie chce im się pisać komentarzy. Ja też mam niewiele, no ale ludzie to lenie :d
OdpowiedzUsuńRozdział mimo tego, ze krótki to prosty i treściwy. Fede i Fran będą się całować.....nie, błagam ;;
On ma całować Ludmiłę, chyba ze nie będzie mógł, to wtedy diegulek to zrobi :D takie tam moje insynuacje...
Pozdrawiam cię, i oczy okazji zapraszam na 3 rozdział http://vilu-diary.blogspot.com/?m=1
Kocham i przesyłam wene, buziaki <3
Xoxo
Nie mam weny na komentarz, to pewnie kwestia godziny :P
OdpowiedzUsuńAle piszę żebyś wiedziała że czytam i bardzo mi się podoba :***
Hej! Zostałaś nominowana do LBA! Więcej informacji na tym blogu:
OdpowiedzUsuńhttp://naxiorazinni.blogspot.com/
Nie wiem, czy pamiętasz, ale 3 rozdział napisałaś po jakiejś 2-3tygodniowej przerwie, wiec niektórzy mogli pomyśleć, ze skonczylas z pisaniem. Bo wcale gorzej nie piszesz! Czekam na nexta ;3
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa ile na rozdział można czekać? Rozumiem, że nauka, komp wysiadł, weny nie ma ale, weź jak chcesz na serio pisać tego bloga to weź się w garść bo zaraz nikt czytać tego nie będzie Wiem hejtuję z anonimka jestem żałosna
OdpowiedzUsuńWiesz, żeby opowiadanie było ciekawe i miało dobrą jakość, trzeba trochę czasu, żeby napisać rozdział.
UsuńA co mi po tym, gdy dodam jakieś byle co i do tego krótkie ? Wtedy to dopiero nikt tego czytać nie będzie. Pomysły też trzeba mieć, a moja głowa ostatnio przepełniona czymś innym.
Anonimie, jeśli jesteś taki mądry/a to dawaj gg i mi pomysły wypisz. Z chęcią zobaczę co wymyślisz ciekawego.
No i przyznaj się, kim jesteś. Czy może wstydzisz się?
No wiesz, z anonima to każdy sobie może pisać.
Nie mam ani gg więc tutaj mogę pisać tylko z anonima. Nie zrozum mnie źle podoba mi się twoje opowiadania i przepraszam że pewnie cię obraziłam tym komentarzem
Usuńnaprawdę dobre i twój blog taki jest tylko że tu nie chodzi o wenę, usiądź przed komputerem napisz co ci przyjdzie do głowy nawet jakby to miało być kiepskie i stopniowo zmieniaj te teksty to tak jak w bieganiu ( jestem biegaczką :) ) jeśli się nadaliśmy i pierwszego dnia zrobisz 30 km to już nawet jednego później nie zrobisz jeśli teraz cały czas będziesz dawać z siebie wszystko to wenę szybko wyczerpiesz
OdpowiedzUsuńMam dla ciebie pomysł przez cały tydzień pisz sobie kiepskie teksty gdziekolwiek jesteś a w weekend poprawiaj je twórz z nich całe jedno opowiadanie i wstawiaj na bloga. Długi post na jeden tydzień to dobry pomysł tak jak 5 km na dzień :P zobaczysz że po paru tygodnie teksty zaczną się robić dłuższe lepsze i coraz częstsze ale się rozpisałem :) żeby nie było że z anonima to podpisuje się Bydgoszcz <33
OdpowiedzUsuńZnalazł się anonimowy doradziciel.
UsuńTwoje "rady" może i nie są złeeee, ale mam inny sposób na prowadzenie bloga.
Masz takie sposoby na pisanie. Weź sobie załóż bloga, i dodawaj raz na tydzień, i poprawiaj itp, itd. Taka pomysłowość. ;P
Nie lubię jak ktoś mi daje tego typu wskazówki więc daruj sobie.
A i tak w razie co, nie obraziłam się tylko z lekka podenerwowałam.
Sorry chciałam być miła i komuś przynajmniej dać radę, ale jeśli ty nie potrafisz milej napisać że nie chcesz tak poprowadzić bloga to trudno nie chcę ci mówić jak masz to robić bo "" ja wiem lepiej"" bo nie wiem i jestem pewna,że lepiej piszesz ode mnie. Szkoda, że każdą moją wypowiedź przekręc tak jakby była tym typowym hejterem z anonima
OdpowiedzUsuńZapomniałam sie podpisać Bydgoszcz <33 Ale serio smutno mi się zrobiło jak tak mi odpowiedziałaś rób jak uważasz za najlepsze i popieram cię w tym ale nie traktuj mnie na równi z tymi co tylko pouczać umieją, poza tym czasu na bloga nie mam i chyba nie chciałabym mieć wolę pisać na papierze
OdpowiedzUsuńStrasznie mi głupio, bo pierwszy raz się w coś takiego wdałam w necie i trochę źle się z tym czuję :) Ty piszesz lepiej ode mnie jak na pewno robię coś lepiej od ciebie :) i wszystko jest dobrze moja rada się tobie nie spodobała ok ja nie jestem typowym hejterem z anonima extra nwm co mnie wtedy naszło żeby napisać taki komentarz chyba miałam zły dzień :( Powodzenia w prowadzeniu bloga i zajdź do 130 rozdziałów :) ( Jak masz taką możliwość to wykasuj te komentarze, bo mam teraz wyrzuty sumienia,że coś takiego napisałam :) Nasz " spór" zostaje zarzegnany i wszystko ok? Jeszcze raz przepraszam, za tamto też nie poczułam być się najlepiej i zrobiła w sumie to samo co ty więc się nie dziwie ale ostatni raz powtarzam nie jestem typową hejterką z anonima w sumie pierwszy raz napisałam jakiś komentarz na blogu :) Na razie
OdpowiedzUsuńSzczerze Ci powiem to nie będę usuwać tych komentarzy. Zostawię je tak na "pamiątkę".
UsuńAle już nie spamujmy mi tego rozdziału, który jest głownie zapełniony Twoimi komentarzami.
I rozdział pojawi się jutro, nie narzekaj już.
Cudowny rozdział!
OdpowiedzUsuńMasz prawdziwy talent :)